Szkoła Podstawowa im. Władysława Umińskiego w Przedczu

Szkoła Podstawowa im. Władysława Umińskiego w Przedczu
Smaller Default Larger

TrojmiastoMorska przygoda: Gdańsk – Sopot – Półwysep Helski – Łeba 

W środę, 12 czerwca 2024 r., uczniowie klas trzecich i czwartych pojechali na 3-dniową wycieczkę nad morze. Opiekę nad nimi sprawowały panie: Marzena Czerwińska, Marzena Ozdoba, Anna Siwińska i Elżbieta Pawlak.

Otwarci na nowe doświadczenia wyruszyliśmy autokarem o godzinie 7.00. Towarzyskie rozmowy i przerwy na odpoczynek w czasie podróży, sprawiły, że cztery godziny minęły bardzo przyjemnie. Dojechaliśmy do Gdańska. Tam miło przywitał nas przewodnik, który zabrał nas na spacer po zabytkowej części miasta. Zobaczyliśmy: Zieloną Bramę, Bazylikę Mariacką, Dwór Artusa, Fontannę Neptuna, ratusz, przejście Długim Targiem do Złotej Bramy. Po zakończonym zwiedzaniu przejechaliśmy autokarem z Gdańska do Sopotu. Tam zachwycił nas pobyt na molo. Niektórzy z nas pierwszy raz zobaczyli Morze Bałtyckie. Pełni wrażeń przejechaliśmy z Sopotu do miejsca pobytu w Jastrzębiej Górze. Zjedliśmy obiadokolację, zakwaterowaliśmy się i poszliśmy podziwiać piękny zachód słońca nad morzem.

Pierwszym punktem w drugim dniu, po śniadaniu, było zwiedzanie latarni morskiej w Rozewiu. Poranna gimnastyka na świeżym powietrzu sprawiła, że wszyscy weszli po schodach latarni, by z punktu widokowego podziwiać rozległe tereny otaczającej przyrody. Po zakończonym zwiedzaniu przejechaliśmy z Rozewia do Łeby. Tam maszerowaliśmy wyznaczonym szlakiem po wydmach z Rąbek do wyrzutni przez Słowiński Park Narodowy, jeden z najpiękniejszych i zarazem najciekawszych zakątków województwa pomorskiego.

Nasz spacer okazał się wielkim sprawdzianem naszej wytrzymałości, wytrwałości i siły. Wydawało się, że nie ma końca, jednak w rezultacie mogliśmy podziwiać krajobraz ruchomych wydm. Zmęczeni, ale szczęśliwi wróciliśmy do Jastrzębiej Góry. Krótki odpoczynek w pensjonacie "Diuna" i obiadokolacja zregenerowała nasze siły, a spacer po centrum Jastrzębiej Góry oraz zakupy, były uwieńczeniem kolejnego dnia naszej wycieczki. Po takich wrażeniach szybko zasnęliśmy.

Trzeciego dnia wykwaterowaliśmy się, a po śniadaniu przejechaliśmy przez Jastarnię i Juratę do Helu. Tam szybko zakupiliśmy bilety do fokarium, by zobaczyć karmienie fok. Spacer po okolicy, wspólne fotografie na tle Morza Bałtyckiego i zakupy pamiątek były niezwykle miłym doświadczeniem. W godzinach popołudniowych pożegnaliśmy się z przewodnikiem, który podziękował nam za uwagę i wyjechaliśmy z Półwyspu Helskiego w drogę powrotną.

W czasie podróży zjedliśmy posiłek w McDonald, a w godzinach wieczornych powitaliśmy szczęśliwie naszych rodziców.

Wycieczka bardzo się spodobała. Ze względu na rozłąkę z rodzicami na tak długi czas, była dla nas pierwszym tak dużym wyzwaniem i sprawdzianem naszej samodzielności. Sprawdzian ten zaliczyliśmy na szóstkę z plusem. Już dziś myślimy o kolejnym wyjeździe.